(21.05.2018)
Siemanko!
Witam was serdecznie w tym poście który miałam dodać już kilka dni temu....
Przepraszam wszystkich ale nie miałam czasu z powodu za dużej ilości sporawdzianów i nauki.
Zapewne w pierwszej kolejniści waszą uwagę zwróciła ta ogromna beczka w centralnej części zdjęcia. Gdy się przyjżycie możecie zauważyć że w jej środku znajduje sie jakaś postać. Tak! ta postać to Alessia! Zapytacie; ale czemu ta dziewczyna sie tam chowa? Więceje o tym opowiem w streszczeniu dzisiejszego spotkania.
Dzisiejsze spotkanie zaczęłyśmy o 19.00 obok Stajni Moorland. Na zdjęciu jak i na spotkaniu było nas dożo, a dokładniej 5 nie licząc Lorraine, która dołączyła do nas pod koniec spotkania i oczywiście nie licząc tej fotogenicznej krowy, która stoi w tle tego zdjęcia :)
Na początku pogadałyśmy sobie chwilkę, chociaż tym razem nie musiałysmy czekać na spóźnialskich. Dobranie planów na spotkanie nie było trudne w tym wypadku. Skoro jest nas dużo to wreszcie mogłam zrealizować swój tajny pomysł na spotkanie czyli EKSPEDYCJĘ!
Wyruszyłyśmy na nią niezwłocznie raźnym krokiem :)
Tym razem podczas marszu ciągnął się za mną długo sznur osób uczestniczących w spotkaniu, którego nawet nie udało się w całości uchwycić na zdjęciu.
Jechałyśmy dość długo, ale w końcu dotarłyśmy na miejsce. Dzisiejszym głównym miejscem spotkania była Wioska Valedale.
Tajna kryjówka za stajnią!
To właśnie ona jest przedstawiona na zdjęciu i ona była naszym pierwszym punktem ekspedycji.
Tego dnia nie byłysmy tam po raz pierwszy na spotkaniu klubowym. Może kilka z was pamięta spotkanie na którym wybrałyśmy sie na przejażdżkę właśnie do tego miejsca. Mam nadzieję, że będzie to nasze stałe miejsce spotkań bo jest bardzo fajne. Znajdują się tam złociste, pięknie wyglądające stogi siana. To właśnie obok jednego z nich zrobiłysmy sobie tamto zdjęcie.
Wracając do historii z Alessią to w sumie się troche o nią martwie, ostatnio ma pewne skłonności do wnikania w różne objekty w SSO. Szczególnym zainteresowaniem cieszą się beczki i głazy xD
Gdy skończyłyśmy sesję zdjęciową i sesję teraputyczną Alessi, wyjechałyśmy z naszego "klubowego miejsca spotkań" na naszych pięknych koniczkach, zmierzając ku drugiej częśći naszego spotkania.
Następną atrakcją spotkania był piknik/lunch, który zrobiłyśmy w pięknym i ustronnym miejscu. Jak powszechnie wiadomo cała wioska Valedale to piękna okolica, ale znajduje się tam kilka wyjatkowych miejsc jak na przykład to w którym jadłyśmy dzisiaj lunch. Ten uroczy stolik, przy którym jadłyśmy, a na którym znajdowała się pyszna zupka babuni (pomidorowa bądż parszcz) i jajka wielkanocne, bez których nie może oczywiście odbyć się żaden piknik w lesie, znajdował się pomiędzy szumiącym strumykiem, pachnącymi różami, a wysokimi górami. Według mnie jest to idealne miejsce na spotkanie z przyjaciółmi!
Ostatnim miejsce na naszej dzisiejszej liście szaleństw był punkt widokowy, z którego było widać całą okolicę od wioski Valedale aż do końca rozległego lasu. W tym pięknym miejscu znajdowała się również ławeczka na której niestety nie udało nam się usiąść.
Na koniec spotkania zrobiłyśmy sobie piękne zdjęcie obok głazu, kaktusa, czaszki i beczki.
Mam nadzieję, że dobrze się bawiłyście i że, nie znudziłam was na śmierć tym wpisem.
Do zobaczenia na kolejnych spotkaniach!








❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
OdpowiedzUsuń