Hejka!
Gdzy weszłam dzisiaj na Star Stable myślałam, że spotkanie się nie odbędzie, bo dopiero trzy minuty przed rozpoczęciem spotkania przyszły inne osoby :)
Dzisiejsze spotkanie, jak wszystkie sobotnie spotkania, rozpoczęłyśmy na Farmie Steva ale jak pisałam we wcześniejszych postach zaczęło się ono o innej godzinie, o 19.30.
Jestem dzisiaj bardzo nieogarnięta i zamiast fryza wzięłam na spotkanie innego konia :)
Na początku czekałyśmy chwile na to by wszyscy dotarli na spotkanie i uzgodniłyśmy, że dziś spokojnie spędzimy czas spotkanie na lużnej wycieczce po Jorviku. Niezwłocznie wyruszyłyśmy w drogę do pierwszego punktu czyli...w sumie sama nie wiem jak to nazwać. Możemy uznać, że była to bardzo mała jaskinia albo szczelina międzi skałami. Ale jak by tego nie nazywać, w środku znajdobała się złota gwiazdka!
(niestety nie zrobiłam zdjęcia z tajemniczego miejsca, ale zamiast tego mamy zdjęcie z podrózy)
Gdy nacieszyłyśmy się już nowopoznanym miejscem wyruszyłyśmy w drogę do drugiego punktu spotkania czyli na wyścig.
Niektóre osoby zapewne pamiętają sytuację w poprzednim miesiącu kiedy to zostałyśmy napadnięte przez żarłoczny i niebezpieczny samochód w trakcie spokojnego spacerku niedaleko Opactwa Doyla.
Dzisiaj gdy zmierzałyśmy spokojnym krokiem na wyścig również zostałyśmy napadnięte i to przez ten sam samochód! Na szczęście, chodż przez przypadek, udało mi się uwiecznić to chaniebne zachowanie na pięknej fotografi.
Po tym zdarzeniu i po tym jak otrząsnęłyśmy się z szoku po zderzeniu z autem przystanęłyśmy na chwilkę obok mostu prowadzącego do sadu i poczekałyśmy chwlię na Emily, która miała tam się z nami spotkać.
W pewnym momencie stało się ciś bardzo dziwnego. Gra zaczęła się zacinać, a mnie wywaliło do moorland, tak jakbym wezwała podwózkę...(oczywiście nie wezwałam jej, tylko gra sama postanowiła odstawić mojego konia razem ze mną do stajni). Ale przynajmniej miałam okazją by zamienić konia na klubowego.
Ale szybko umuwiłysmy się na farmie Steva i wyruszyłyśmy w dalszą drogę razem z Emily.
Kolejnym punktem spotkania miał być wyścig i tak właśnie się stało. Wybrałyśmy wyścig przy wiatraku, ponieważ był najbliżej nas i kolejnego punktu spotkania.
Wyścig poszedł świetnie! był bardzo wyrównany, ale po ciężkiej walce, ostatecznie wygrała Nicole.
Gratulacje Nicole!
Następnym zaplanowanym punktem spotkania dla odmiany był wyścig. A konkretnie bieg terenowy w Głuchych lasach.
Ten turniej również był bardzo wyrównany, a wygrał go nasz mistrz, albo raczej mistrzyni Nicole.
Ponownie, GRATULACJE!
(zdjęcie z początku wyścigu)
Czwartym i ostatnim punktem dzisiejszego spotkania było kolejne tajemnicze miejsce. Znajdowało się ono w wiosce Valedale i okazało sie że jest idealnym miejscem na spotkanie klubowe. Jednak niestety przed odwiedzeniem tego miejsca Susan musiała nas opuścić.
W trakcie drogi, przed tym jak dojechałysmy na miejsce, podadałyśmy trochę o książkach czyli naszym ulubionym temacie ostatnich dni :)
Tajemnicze miejsce bardzo się spodobało i mam nadzieję, że kiedyś na spotkaniu przyjedziemy tam ponownie.
W ostatnich postach na koniec wstawiałam ładne zdjęcie, więc i w tym wpisie nie mogło go zabraknąć!
(tym razem selfie)
Mam nadzieję że podobało się wam na spotkaniu i że nie zrobiłam za dużo błędów w tekście :)
Do zobaczenia !






Dzięki Iris! Spotkanie było wyjątkowe! Mam nadzieję, że będę wam mogła zrobić małą niespodziankę w najbliższych dniach.... ale na razie o tym CICHO SZA! <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńAle wiesz... Zaczekaj z tym na mnie, dobra? ^^
UsuńMogę Ci teraz powiedzieć.... jeśli chcesz bo dziewczyny już o tym wiedzą ale dopiero o dzisiaj (07.05.18)
Usuń.......?