22.06.2018

Hejka wszystkim! Tu Nicole!
 Dziś opisze Wam wyjątkowe spotkanie, które odbyło się na Letnim Festynie!

 Każda z nas przygotowując się na to wydarzenie, przyozdobiła głowę pięknym wiankiem.
Dzisiejsze spotkanie rozpoczęło się o 19:40, bo zazwyczaj o tej godzinie na festynie nie ma już aż takich tłumów i mogłyśmy się swobodnie poruszać nie gubiąc się. Ja, Iris, Lora, San, Eline, Nadia i Alessia (która wpadła troszkę później) wyruszyłyśmy z Farmy Steve’a w kłusowej paradzie w stronę festiwalu. Podróż trochę nam zajęła, ponieważ Iris zorganizowała nam niezapowiedzianą sesję zdjęciową przy Starym Druidzkim Kręgu z widokiem na Fort Pinta. Wyszło cudnie!


Następnie po pięknych fotografiach wyruszyłyśmy w dalszą drogę do Festynu!
 Po krótkiej jeżdzie dotarłyśmy na miejsce i zostawiłyśmy nasze kónie prawilnie, w wyznaczonym miejscu, by grzecznie czekały, bawiąc się przy radosnej muzyce. Zsiadłyśmy z koni i jak elita wkroczyłyśmy całą grupą na festyn lata xD


Pierwsza atrakcją były dzikie ,,densy" czyli „Taniec Żab”, który sprawił nam dużo śmiechu. Swoją drogą twórcy gry muszą mieć bujną wyobraźnię, skoro stworzyli tak nietypowy taniec. Ale chociaż z wyglądu żab nie przypominamy to tańczymy świetnie!


 Druga atrakcja na festynie, którą postanowiłysmy odwiedzić to skromny piknik na świeżej zielonej trawie! Było tam tak przyjemnie, pomijając kręcące się wokół nas konie innych ludziów. Możemy to nazwać posiłkiem z klasą! Chociaż jedna rzecz ciągle mnie zastanawia...O ile sie nie mylę obok kosza piknikowego stała butelka z niezidentyfikowaną zawartościeą, która z wyglądu przypominała trochę butelkę wina....hmmmm
Nieletnim wstęp wzbroniony! xD


 Po posiłku nabrałyśmy dużo energi. Na tyle dużo że udało nam się przejąć scenę i odegrałyśmy wielki koncert! Było nas tyle, że zabrakło instrumentów, ale my sobie poradziłyśmy i część z nas wostała wokalistkami. Jednym słowem: WYMIATAŁYŚMY!


Kolejną i ostatnią wspólnie odwiedzona atrakcja dzisiejszego dnia było gigantyczne ognisko, które dawało miłe ciepełko. Podbiegłysmy do niego i ustawiłyśmy się w półkolu ostaczając miejsce paleniska. Szczerze mówiąc wyglądało to trochę jak magiczne obrzędy, szczególnie w chwilach kiedy biegałysmy i krzyczałyśmy na całą okolicę . Inni gracze pewnie mysleli że jesteśmy...dziwne......i dobrze niech sobie tak myślą! hehe.



  Później wszystkie rozbiegłyśmy się w różnych kierunkach, jednak w końcu podzieliłyśmy się na dwie grupy: jedna tańczyła żabie tańce, zaś druga (w składzie ja i San) zajadała się jedzeniem z letniej uczty! Mniam! 

Po tym męczącym dniu pełnym zabaw zakończyłyśmy spotkanie!
Festyn był niesamowity! Zapraszam resztę na jutrzejsze oraz sobotnie spotkania, które są ostatnimi obowiązkowymi spotkaniami (Iris i ja szykujemy coś specjalnego!), następne spotkania nieobowiązkowe zaczynają się od 29 czerwca! Pamiętajcie też o pisaniu swoich własnych pomysłów na spotkania w komentarzach!
 Do zobaczenia!






Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga