09.09.2018
Witajcie kochani!
To już drugi wpis szkolnego sezonu naszego
klubu! Wznawiamy działalność po wakacjach!
Dzisiaj piszę dla was ja, Niccy, wasza Redaktorka nr. 2 ;)
Przed relacją ze spotkania chciałam powiedzieć jeszcze, że serdecznie zapraszam wszystkie osoby odwiedzające naszego bloga na spotkania zgodnie z nowym planem!
Nasze niedzielne spotkanko rozpoczęło się o 19:30 w innym miejscu niż zwykle – w Jodłowym Gaju!
Po kilkunastu minutach spędzonych na zebraniu ekipy (mnie, Mech, Dalmy, Atom,
San i przez moment Lucy) postanowiłyśmy zagrać w znanego nam wszystkim Slendermana!
Jednak w innym miejscu niż zawsze – w pięknym,
malowniczym lesie Mistfall!
Podczas drogi do celu podróży szybko wpadłam na
zorganizowanie małego klubowego wyścigu do bramy Mistfall! Stawka była wysoka –
przegrany otrzymywał miano tytułu Mojego Starego Buta! Każda więc pędziła co
tchu w kierunku mety między zaroślami i drzewami. W końcu ogłoszono wyniki – ja
i San otrzymałyśmy remis, a kto został moim Starym Butem? Iris! Piękne, nowe i pasujące do ogólnego wyglądu zewnętrznego przezwisko. :)
Po tej śmiesznej zabawie pojechałyśmy dalej w kierunku lasu
Mistfall, jednak jak to my szybko się porozdzielałyśmy – Atom
i San popędziły do przodu, Mech i Ślepa patrzyły co robię, a ja – włamywałam
się do źródła małej rzeczki xD. Kiedy się znów zebrałyśmy Mech zarządziła
robienie Foteczki – o mamciu! Ustawiałyśmy się według inspiracji Iris chyba z
20min! Mimo wszystko fotka została zrobiona, a my po raz kolejny ruszyłyśmy
dalej.
(To nie jest to zdjęcie nad którym spdziłyśmy połowę spotkania)
Spokojnie, spokojnie, już nie musicie się martwić ,że ten
wpis się nie skończy – dotarłyśmy do Posterunku w lesie Mistfall! Już na
początku spot oświadczyłam, że wyręczę Mech w roli Slendera, dlatego
rozpoczęłam odliczanie do mojej przemiany w potwora! Po 20s ruszyłam na łowy –
muszę przyznać, że albo byłam straszną lamą albo dziewczyny poukrywały się na
amen, choć pewnie jedno i drugie. Mimo wszystko po
długich poszukiwaniach odnalazłam Atom siedząca sobie przy ognisku ;) Potem już
poszło z górki – po chwilce odnalazłam Ślepą ukryta w gęstych krzakach przy
jeziorze ;) Niestety, wtedy wszystko się popsuło, bo dostałam mega długiego zw
;) Pamiętam jedynie, że w tym czasie Ślepa odnalazła Atom, Iris zaś nikt nie
odnalazł i dzięki temu wygrała! Gratki ^.^ W końcu po ponadgodzinnej szalonej
zabawie zakończyłyśmy wesoło spot ;)
Mam nadzieję, że Wam też się to spot podobało, tak jak mnie
:D Pamiętajcie o pisaniu w komentarzach własnych pomysłów, propozycji i gier na
spotkania, a jeśli to wy chcecie je poprowadzić, to zapraszam serdecznie na piątkowe spotkania by wszystko uzgodnić. Do zobaczenia! Trzymajcie się!




Mała poprawka z mojej strony: "...jedynie, że Ślepa znalazła San..."
OdpowiedzUsuńJak czytałam to też się zdziwiłam 😁
UsuńA ja jestem dziwna....nie zauważyłam tego xD
UsuńJej wreszcie wpis
OdpowiedzUsuńno no, ale jest !
Usuń