02.03.2019
Witajcie!
Jak czujecie się po tłustym czwartku i jak wiele pączków udało wam się zjeść?
Niestety na Star Stable nie mogłyśmy obchodzić tej pączkowej tradycji, ale mam nadzieję że w realnym świecie było to dla was bardzo udane i smaczne święto :)
Dzisiaj odbyło się nasze kolejne klubowe spotkanie. Spotkanie zaczęłyśmy około 19:20 czyli mniej więcej tak jak miałyśmy w planie. Na dzisiejsze spotkanie przyszło dość dużo osób, bo aż 7 (ja, Nicole, Lorraine, Lena, Lorraine, Rose i Francesca). Była to idealna liczba osób na spotkanie, które już od dawna planowałam. Oczywiście nie od razu wyjawiłam dziewczynom całe moje plany na spotkanie, zawsze musi być niespodzianka :D.
Na samym początku musiałyśmy jeszcze chwilkę zaczekać na Nicole, zanim przeszłyśmy do głównej atrakcji spotkania. W tym czasie postanowiłyśmy wykonać wyścig z flagami na polu obok Miasteczka Srebrnej Polany, obok którego się zebrałyśmy. Jednak przed wyścigiem miałyśmy jeszcze malutki problem, gdyż było nas w tamtym momencie sześć, a w grupie mogło być tylko pięć osób, więc byłyśmy zmuszone podzielić się na 2 zespoły po trzy osoby. W pierwszej grupie byłam ja Dalma i Lorraine, a druga grupa składała się z Rose, Franceski i Leny. Zwyciężczyniami tego wyścigu zostały Rose i Dalma.
Gratulacje ! ^^
Po wyścigu dołączyła do nas Nicole i wspólnie udałyśmy się do Mistfall na główną atrakcję dzisiejszego spotkanie. Jechałyśmy dłuuuuuuuugo, ponieważ wiecznie się któś gubił, albo zostawał w tyle z niewiadomego powodu. W trakcie jazdy nadałyśmy Nicole, czyli mojej sekretarce, liderce klubu, redaktorce bloga nr.2 itd. jeszcze jedną funkcję. Została ona osobą do spraw przypadkowych zaginięć osób podczas podróży, z wiadomego powodu :)
Na miejscu, czyli przed stajnią w Dundul opowiedziałam o zabawie, którą wymyśliłam. Była to sztafeta, ale nie na koniach dla urozmaicenia. Tym razem była to piesza sztafeta, która początkowo miała się odbyć w dwóch zespołach po trzy osoby, jednak niestety Fransesca i Lena musiały już iść i stworzyłyśmy dwa dwuosobowe zespoły, a ja zostałam sędziom. Pierwsza drużyna składała się ze zwyciężczyń wcześniejszego wyścigu czyli Dalmy i Rose, a drużynę drugą tworzyły Nicole i Lorraine. Jak to w sztafecie bywa musiałam przedstawić trasę biegu, którą pokonać miała pierwsza osoba, a drugą część trasy osoba nr.2. Nasz bieg był wyrównany, chociaż faktycznie przez część wyścigu prowadziła ekipa Niccy i Lorraine, które ostatecznie wygrały dzisiejszy wyścig. Gratulacje!
Po wyczerpującym biegu udałyśmy się na zasłużony wypoczynek przy ognisku. Wybrałyśmy ognisko położone w górach pośród magicznego lasu Mistfall. W trakcie odpoczynku Rose opowiedziała nam historię / legendę o Farmie Unfortunal Devis. Mi osobiście bardzo spodobała się ta opowieść, a późna godzina i nastrój panujący w Mistfall stworzyły niezwykły klimat.
Mam nadzieję, że podobała wam się taka troszkę inna forma wyścigu. Zapraszam na jutrzejsze niedzielne spotkanie i na koniec przepraszam, że wczorajsze spotkanie się nie odbyło, ale nie udało nam się zdążyć na spotkanie :c
Do zobaczenia <3







Aż przykro się robi, że mnie nie ma na głównej fotce "(
OdpowiedzUsuńSuper spotkanko! <3
Sorki niccy ale nie było cię na początku :(
Usuń