29.05.2020

Witam witam !

Obliczyłam ostatnio, że pisząc jeden wpis dziennie przez weekend będę wychodzić na zero, co oznacza, że jeśli będę miała chwilkę wolnego, to w tym tygodniu może skończę z zaległościami! Wiem że wszystkie się cieszycie chociaż troszkę w głębi ducha 😊

Spotkałyśmy się w piątek na padoku koło farmy Steva – tak właśnie rozpoczęłyśmy ostatni majowy weekend, którego finał był bardzo zaskakujący ( ale o tym w następnych wpisach). Na tym naszym luźnym spotkaniu, na początku nie pojawiło się za wiele osób w porównaniu do ostatniego rekordowego spotkanie. Nie spodziewałyśmy się tłumu w piątek po tygodniowym zmęczeniu. Naszym planem było zapoznanie nowych dziewczyn z klubowym układem. Tym razem kierowałyśmy się w stronę górzystych terenów Valedale, konkretnie na druidzki kamienny padok.

Po drodze chwilkę gadałyśmy, stopniowo zaczęło nas tez przybywać. Finalnie z naszej małej kilkuosobowej grupki stworzyła się naprawdę dość duża grupa. Ale planów nie zmieniłyśmy. Oprócz mnie układ trenowały dzisiaj Niccy, Misia, Savannah, Catherine, Saanvi, Orka oraz Alva i Mia, które dołączyły do naszego klubu po śledzeniu nas przez kilka minut xD .

Szczerze mówiąc to nauczenie tylu osób naszego klubowego układu na jednym spotkaniu  od podstaw (bo większość nie miała jeszcze okazji uczestniczyć w takim) było dość trudne. Ale z pomocą dziewczyn, które już dobrze znały trasę poradziłyśmy sobie świetnie. Pierwsze kilka przejazdów było dość chaotyczne, ale z każda kolejną próba szło nam coraz lepiej i lepiej, aż w końcu… zrobiłyśmy przerwę na sesję zdjęciową. 😆

Po zdjęciach niestety zaczęło nas już ubywać, ale postanowiłyśmy spróbować wykonać układ jeszcze kilka razy. Ostatecznie wyszło prawie idealnie. Myślę, że musimy jeszcze poćwiczyć. Po spotkaniu pojechałyśmy na szalone tance, znaczy do Fortu Pinta.

Niedługo będziemy się uczyć drugiego układu, ten to dopiero jest skomplikowany, przygotujcie się psychicznie xDDD