13.12.2020
Akuku! Mam was ! Znowu jesteście na blogu!
I bardzo dobrze się składa, ponieważ udało wam się załapać na ten króciutki post z którego możecie dowiedzieć się co wydarzyło się na dzisiejszym grudniowym spotkanku.
Nie będę owijać w bawełnę, na początku, gdy się zebrałyśmy przy wiatraku i okazało się że jest nas tylko czwóreczka, to nie wyczułam potencjału tego spotkania. Postanowiłyśmy porobić coś lekkiego, skoro jest nas tak mało. Pierwszą propozycją były wyścigi, ale okazało się, że Tyra ma w zapasie zaplanowaną bardzo ciekawą grę. Spod wiatraka skierowałyśmy się w strona Fortu pinta. W międzyczasie dołączyło do nas parę osób i pierwszą część zabawy rozpoczęłyśmy już w 5.
Zatrzymałyśmy się przy zieloniutkim autobusowym przystanku i chyba wtedy już każda z nas wiedziała po co tam przyjechałyśmy. Pobiegłyśmy do szafek by przygotować stroje, ale kategoria naszego ubioru tym razem bardzo mnie zaskoczyła – „strój taneczny”. Po co mi w SSO strój taneczny ?! – to pewnie była pierwsza reakcja większości z nas haha. Ja ostatecznie założyłam cos badziewie kolorowego i wróciłam do całej reszty, która w przeciwieństwie do mnie naprawdę pasowała do kategorii 😆
Wjechałyśmy do miasteczka i skierowałyśmy się na dyskotekę. Chociaż ostatnimi czasy mimo mrygających światełek i wyraźnie słyszalnej muzyki nie można było tam tańczyć, my postanowiłyśmy przerwać masowe podpieranie ścian! Nasza gra polegała na wymyślaniu własnych kroków. Tyra wyjaśniła nam podstawowe zasady, większość załapała w lot.
Właściwie można to określić jako pojedynek na kroki, a pierwsza bitwę taneczną stoczyłam ja z Niccy. Publiczność szalała, podłoga drżała, a my wirowałyśmy w rytm muzyki. Potem nadszedł czas na ocenę. Kolejna taneczną walkę stoczyły Kaja i Lara. Ostatnią tancerką była Zoe, która pojedynkowała się ze Ślepą (tu po samych uczestniczkach widać , że szanse nie były równe xDDD). Analogicznie jak w pierwszym przypadku, po każdym występie przyznawałyśmy punkty.
Po wstępnych tańcach przyszedł czas na finał w którym udział wzięły najlepsze klubowe tancerki czyli Niccy, Lara i Zoe, zwycięzcy nie udało się wyłonić przez niezwykle wyrównany poziom 😊
Tyra na koniec zaplanowała dla nas jeszcze wyścigi, które odbyły się w Moorland. Były one ważne ponieważ ostatni raz ścigałyśmy się na fryzach generacji 2. Musiałyśmy podzielić się na dwie grupy bo było nas już znacznie więcej. W wyścigach udział wzięłam ja, Tyra, Niccy, Dalma, Lena, Lara, Kaja i Zoe, a największa ilość wygranych na swoim koncie miały Sarna i Ślepa (o dziwo xD) Brawo !
W większości musiałyśmy już kończyć, więc spotkanie też się zakończyło. Dzisiejszy wypad zaliczam do udanych, chociaż na początku nie wierzyłam, że wyjdzie z tego coś tak fajnego. 🤍






Komentarze
Prześlij komentarz