21.11.2020

Hejo hejo!

Z małym opóźnieniem opowiem wam, co działo się na listopadowym sobotnim spotkanku. Zaczęłyśmy od spotkania się w naszym charakterystycznym, ulubionym miejscu obok wiatraka. Byłyśmy tym razem w ośmioosobowym składzie: Ja, Niccy, Tyra, Zoe, Lara, Cora, Charlie i Nicole. Na dobry początek zrobiłyśmy małą ankietę, której wyniki pokazały, że większość uczestniczek spotkania nie zna układu klubowego. Wszystkie zgodziłyśmy się z tym, że to idealna okazja aby polepszyć statystki i nauczyć się pierwszego układu klubowego.

 

Pewnie zastanawiacie się trochę czemu dodaję wpis z trenowania układu, skoro zazwyczaj tego nie robię…. Otóż to nie było takie zwyczajne spotkanie, miałyśmy dużo więcej przygód niż zwykle haha

Zaczęłyśmy od wybory padoku na którym będziemy trenować. Przegłosowany został w pierwszej kolejności ten obok centrum jeździeckiego Srebrnej Polany. Całością szybciutko tam popatajałyśmy. Standardowo zaczęło się od wolnego przejechania trasy i pokazania co i jak. Tym razem byłam troszkę roztargniona i lekko się pomyliłam, a za mną wszystkie kolejne prowadzące xD

Pierwsza chętną do prowadzenia była później chyba Zoe, a za mną w kolejności była Charlie. Poszło im wyśmienicie 🙂. Po tych kilku przejazdach postanowiłyśmy zmienić scenerię, aby nam się nie nudziło. Tym razem większością głosów wygrał padok obok stajni moorland. Niezwłocznie ruszyłyśmy w drogę

Szybko dojechałyśmy na miejsce, chociaż po drodze miałyśmy kilka małych przystanków. W trakcie jazdy przyszedł nam do głowy tez świetny pomysł, o którym opowiem wam za chwile. Zanim zaczęłyśmy ćwiczyć w Moorland musiał nastąpić obowiązkowy punkt każdego spotkania czyli sesja zdjęciowa :D Zdjęcie z zamkiem w tle wyszło cudownie.

Wróciłyśmy do trenowania, poszło nam genialnie. Cieszę się że tym razem było dużo chętnych do próby poprowadzenia, ponieważ wszystkie mogłyśmy się sprawdzić w tej roli. Po przejechaniu układu jeszcze kilka razy byłyśmy już gotowe.  Pewnie teraz zastanawiacie się do czego się przygotowałyśmy haha. Otóż zwieńczeniem tego spotkania miało być wyzwanie którego jeszcze żaden klub się nie podjął. 😎 Otóż tym cudnym planem który przyszedł nam do głowy było wykonanie układu w cyrku i to jeszcze na podglądzie z cyrkowej kamery.

Prowadziła nas tym razem Sarna. Powiem szczerze, że było trudno, troszkę się w trakcie rozbiłyśmy i pomyliłyśmy, ale myślę, że ostatecznie możemy stwierdzić że wyzwanie zostało wykonane najlepiej jak się dało 😁

Spotkanie było cudowne, wszystko dzięki dziewczynom, które szybko załapały jak wygląda układ. <3