20.02.2021

Witajcie wszyscy blogowicze! Piszę dzisiaj do was ja, Niccy! Założę się, że domyślacie się z czym tu jestem – z wpisem oczywiście! Zatem kończmy te wstępy i pogalopujmy do tematu spotkania!

Dzisiaj spotkanko rozpoczęło się w sercu dzikiego zachodu Jorviku, czyli na Ranczu Starshine w aż rekordowej ilości osób! Byłam ja, Iris, Zoe, Michelle, Lena, Lana, Lovisa, Lauren, Cadence i Francesca, nowa członkini z uroczą ksywką Kran xD

Kiedy już się wszystkie zebrałyśmy i zabrałyśmy ze sobą słodkiego białego osiołka Puszka, wyruszyliśmy w długą jeśli chodzi o dystans, ale krótką w czasie – w końcu Dzicy Jeźdźcy się nie ślimaczą xD – wyprawę! Pogalopowałyśmy przez wrota do Mistfall i ostatecznie do lasu! A tam przyszedł czas na pierwszą zabawę – Slendermana!

Znanym i uwielbianym szukaczem została dzisiaj Toster, wcale przeze ze mnie nie wskazana xD Szybko zatem pochowałyśmy się w lesie i czekaliśmy, aż ten straszny potwór nas wypatrzy xD

Po dość krótkim czasie i ja i Misia i Kran i Grzywka i reszta została złapana, zostawiając wielki finał Iris i Lenie xD Ostatecznie zawody skończyły się remisem naszych dwóch zawodniczek z dodatkowym miejscem na podium dla Lary J Brawka!

Na kolejną zabawę udaliśmy się do Dzikiego Lasu, jednego z piękniejszych i lubianych przez nasz Dziki Klub terenów ^^ Przejechałyśmy Przesmyk Rovara i zrobiwszy uroczą fotkę rozpoczęliśmy drugą rundę zabawy! Tym razem Slenderem została Kran i szybko przeszła do strasznego dzieła xD

Odnalazła Larę, następnie Grzywkę, a potem doszło do rzeczy niebywałej! Obie mistrzynie poprzedniej rundy, Mech i Lenka, zostały znalezione! Finał zatem dotyczył mnie i Zoe, kończąc się praktycznie natychmiastowym remisem xD

Ku naszej radości Mech zaproponowała nam bonusową rundę Slenderka ze zmienionymi zasadami – tym razem nie wolno było stać w jednej bezpiecznej kryjówce, ale biegać po całym lesie i chować się gdzie popadnie! Szukającą została Lara i muszę przyznać, że z powodu panującego już wtedy mroku, klimat zabawy był naprawdę przerażający! Ostatecznie zabawę wygrała Grzywka, a mi udało się zająć drugie miejsce ^^


Na końcu usiadłyśmy sobie przy ognisku i zakończyłyśmy spotkanko.

Dzięki za dziś, było czadowo! Brakowało mi takich Slenderkowych spotkań! Do zobaczenia!




Komentarze

  1. Dziękuję za wpisik i piękne zdjęcie na początku Niccy <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Przypomniało mi się jak podczas tej ostatniej gry sama wpadłam na Slendera i efektownie przegrałam, a po mnie to samo zrobiła (chyba) Fran 😂😂

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga