09.04.2021

Ejka ! (jak dzisiaj na spotkaniu się przyjęło mówić)

Dzisiaj nadszedł czas pierwszego klubowego spotkania po przerwie świątecznej. Mam nadzieję, że mimo niewielu dni, udało wam się w jakimś stopniu odpocząć od codzienności. U nas na spotkaniu też postanowiłyśmy przełamać rutynę, chociaż było nas dość mało, a powtarzające się „zw” nie ułatwiały sprawy.

Spotkałyśmy się w składzie: ja, Nicole, Cadence, kran, Lena, Lara w Moorland na padoku. Postanowiłyśmy zagrać w świeżutką grę, dopiero wyjętą z piecyka chciałoby się powiedzieć. Jak Lena spostrzegła była w jakimś stopniu podobna do zabawy z urodzinowego spotkania klubowego. Teraz jednak nawet ci nienajszybsi zawodnicy mieli szanse na wygraną.

Pierwszą rundkę postanowiłyśmy rozegrać koło opuszczonej farmy, gdzie opuściła nas Nicole, która poszła się schować. Gdy była już ukryta dała nam podpowiedź po której musiałyśmy odgadnąć jej położenie. Powiem szczerze, że nie szło nam za dobrze to odgadywanie, ani stojąc na świeżym powietrzu, ani kryjąc się w krzakach obok nie mogłyśmy odgadnąć o jakie „światełka” chodzi. W końcu po podaniu 10000 propozycji odgadłyśmy , że chodzi o fajerwerki, a mnie udało się skojarzyć je z butelką stojącą koło drewnianego mostka.

W tym momencie, a właściwie po odliczeniu do startu rozpoczął się pieszy wyścig, który również wygrałam ja. Chyba los był dla mnie przychylny tego wieczoru, albo to dlatego, że reszta klubu pobiegła do koni zapominając, że miałyśmy biec na nogach.

Drugą rundę postanowiłyśmy rozpocząć koło latarni morskiej w Moor, żeby trochę zmienić teren. Tym razem ja się postanowiłam schować by dać innym możliwość zdobycia punktu. Wybrałam miejsce pod kamiennym mostkiem, tam gdzie stoją takie trzy drewniane budki i…. chyba trochę przesadziłam z poziomem trudności. Odgadywanie trwało naprawdę długo, ale ostatecznie udało się Nicole. Za pierwsza osobę na miejscu możemy za to uznać Lenę.



W tym miejscu postanowiłyśmy, że dwie rundy wystarczą jak na nową grę i poszłyśmy na imprezkę do Fortu Pinta. Przebrałyśmy się i zaczęłyśmy szalone tańce na kolorowym parkiecie. Na koniec usiadłyśmy przy gwiazdorskim stoliku i chwilę pogadałyśmy.

Dziękuję za wspólne przetestowanie gry z dobrego pomysł Niccy, do zobaczenia na kolejnym spotkaniu .

Komentarze

Popularne posty z tego bloga